Tekst: Magdalena Tuka
Warsztaty: Orońsko 2011
Wystawa: Galeria 2.0, Warszawa 2012
Crave
Kulturalne spotkanie dobrze jest zacząć od rozmowy o pogodzie. Takie bezpieczne wprowadzenie do tematu. Więc, pogoda w Orońsku była okropna. Grudzień, deszcz, albo śnieg z deszczem, pochmurne niebo, przenikliwy zimny wiatr wokół szaro, smutno. Okoliczności nie zachęcały do spacerów, przebywania na świeżym powietrzu. Raczej schować się gdzieś, z książką, komputerem odjechać w swój świat nie zwracając szczególnej uwagi na to co wokół. Przezimować, przetrwać ten czas, przespać.
No tak, tylko po co. Wielokrotnie zadawaliśmy sobie pytanie jaki sens ma prowadzenie warsztatów. To często krótkie 5-7 dniowe zajęcia które prawdopodobnie mają wątpliwy sens edukacyjny, a przecież wymagają wysiłku, przygotowań, środków. O co tu może chodzić. Proces warsztatów musi być procesem przyspieszonym, przez to często gwałtownym i wymagającym. Nie każdy ma ochotę na tego rodzaju intensywność z rożnych osobistych względów. A przyzwolenie na bezkompromisowy kontakt jest warunkiem niezbędnym do narodzin sensu warsztatów. Czyli spotkania. Spotkania grupy ludzi w danym czasie i miejscu poza systemem życia codziennego w celu pracy nad ideą, którą przynosi prowadzący warsztaty.
Wraz ze studentami Wydziału Grafiki warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych zdecydowaliśmy sie otworzyć na ideę tego zawsze szczególnego spotkania. Dzięki czemu powstały prace szczere, ważne, przekraczające indywidualne granice, otwierające możliwość nowego doświadczenia. Performance to komunikat. Komunikat jaki artysta potrzebuje w danym momencie przekazać. Czytamy performance na wielu poziomach: środków ekspresji, estetycznym, idei, wykonania itd., ale to co stanowi esencję sztuki performance to osobista wypowiedź artysty wobec innych, bardziej świadków zdarzenia niż widzów. Smętny krajobraz grudniowego Orońska zamienił się w świat gdzie wyobraźnia i determinacja poszukiwania drogi wyrażenia własnych idei zaczęły panować i ustanawiać swe własne prawa. Gdzie Orfeusz schodził po swą ukochaną Eurydykę, a jego wątpliwość w jej istnienie, wątpliwość zwykłego śmiertelnika stała się żywą inspiracją dla nas.
Łaknąc to nigdy zaspokojone, nie możliwe do zaspokojenia pragnienie, było głównym tematem prac i sensem warsztatów.