Ewa Łubiarz

Uncategorized

Ewa Łubiarz – dyplom 2012

zobacz: film

Twórczy ferment,
czyli prywatne dionizje Ewy Łubiarz.

Dionizos, bóg wina, podwójnie urodzony wnosi w świat Olimpijskich bogów żywiołowość, witalność i biologiczną moc życia. Wino, które przynosi ludziom jest narzędziem upojenia, jak również wyzwolonej spontaniczności. Winne odurzenie to akt zgody na złamanie i odrzucenie starych zasad, a zarazem akt autokreacyjny – ustanawiający odmienny porządek świata, wyrażający się w improwizacji. Wino powstaje w procesie fermentacji, a wszystko zaczyna się od płodnej gleby, owoców tejże ziemi i zaczynu.

Projekt Ewy Łubiarz ma charakter autotematyczny, co dość dokładnie w języku angielskim oddaje słowo self-reference – ukierunkowany na siebie. Nieprzypadkowa jest forma jaką Ewa nadała swojemu projektowi. Nie jest to zestaw prac ale – rodzaj książki, obiektu, zawierającej w sobie pewną narrację. Mamy zatem do czynienia z opowieścią opowiadającą o samej sobie, zaś kolejne odsłony tej historii oglądamy w kolejności ściśle ustalonej przez autorkę. Improwizacja to zdanie się na przypadek, ale sam proces twórczy przebiega według zasad ustalonych przez twórcę.

Z fermentu materii wyławiane są obrazy, fragmenty zastanej rzeczywistości, którym zostaje nadane znaczenie – są one udokumentowane poprzez zapis fotograficzny, a następnie zostają poddane obróbce w procesie litograficznym. Obrazom tym towarzyszą teksty, które pełnią funkcję swoistych didaskaliów. Cytowane fragmenty tekstowe poruszają tę samą problematykę, ale wyrażają to innym językiem, wybrane wątki mityczne reprezentują różne strefy czasoprzestrzeni i odmienne konwencje. Nieustannie krzyżują się wątki genesis, chaosu i ładu, motyw wina i winnego upojenia. Równoległe prowadzenie tych historii prowadzi do swoistego zrównania świata w jego makro i mikro wymiarze, wszystko to dzieje się na mocy decyzji autorki.

Ewa Łubiarz mówi o idei stwarzania, ale także o czystym działaniu kreacyjnym, które tworzy ramy jej własnego świata. Zaczyn winny to w istocie zaczątek fermentu twórczego, który skłania do opowiedzenia swojej historii i tego wszystkiego, co jest tak fascynujące i upajające w działaniu twórczym.

(tekst: Pracownia Litografii – Magdalena Boffito, Błażej Ostoja Lniski)